W pracowni rzeźbiarza
Stoją w kącie ułożone różne formy wyrzeźbione.
Są drewniane i gipsowe, marmurowe, papierowe.
Jedne małe inne duże, jedne płaskie drugie grube.
Mają kolor, kształt, fakturę czasem ubiór oraz minę.
Pierwsza rzeźba z drewna stoi, przypomina mi wagonik.
Druga rzeźba zaś z kamienia, górą wielką będzie teraz.
Trzecia forma marmurowa, jak lotnisko wygładzona.
Czwarta bryła z brązu lana, z wielkiej formy wyjmowana.
Piąta rzeźba z porcelany, jest postacią prosto z baśni.
Szóste dzieło zaś z kryształu, przypomina górę szklaną.
Jaką rzeźbę stworzyć mam, gdy tak wiele tworzyw mam.
Jaką barwę nadać jej, by urody dodać tej.
Jaki kształt wyrzeźbić mam, jakim dłutem nie wiem sam.
Być rzeźbiarzem trudno jest, trzeba pomysł dobry mieć.
Agnieszka Karcz
U nas pomysły były, materiał do pracy też a i pełno chętnych rąk :-)
Tematyka zdecydowanie morska, gdyż przypadał Światowy Dzień Mórz.
Do wody nam niedaleko więc tylko brać i rzeźbić :-)
Powstały rybki, rybeczki, łódki, łódeczki :-)
Była naprawdę świetna zabawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz