poniedziałek, 20 listopada 2017

Wioska indiańska

Świetlica szkolna zamieniła się w  wioskę pełną Indian :-) Był oczywiście namiot w którym przesiedzieliśmy całe opowiadanie :-)  pt. Wódz Pokręcony Rozum - Grzegorza Kasdepke. Opowiadanie  było też takim małym wprowadzeniem do tego co będzie się działo . A działo się niemało:-) Było malowanie twarzy w barwach indiańskich. Każde dziecko  wybierało sobie trzy kolory, które odzwierciedlały jego  charakter, postawę, wartości.  Każdy kolor miał inne znaczenie : był kolor odwagi, waleczności,  radości , miłości do świata przyrody i wile  innych. Gdy już cała ekipa była pięknie  wymalowana, zaczęliśmy mały wyścig. Wcześniej ,ukradkiem aby nikt nie widział zostały pochowane w sali małe karteczki z piórkami. Dzieci miały za zadanie je odnaleźć, a  były wszędzie :-) pomiędzy książkami, w klockach, w pudełku z farbami. Świetliczak, który uzbierał najwięcej kartek - piórek otrzymał dylom oraz  tytuł SOKOLEGO OKA. Tytuł taki otrzymały dwie Indianki - Nadia - WALECZNE SERCE oraz  Nikola - WALECZNA PIĘKNOŚĆ. Tak,tak , Świetliczaki miały tez swoje indiańskie imiona - które same sobie wymyśliły. Było też tworzenie - opasek - pióropuszy. Piórek  do pióropuszy tez nie było łatwo zdobyć :-)  Piórka dzieci zdobywały za wykonaną pracę - opaskę na głowę, oraz za  odgadniecie ZAGADEK WODZA,. Za każdą dobra odpowiedź było piórko. Na zakończenie  był też turniej " jazdy wierzchowcem" - w  tej konkurencji tez można było zdobyć piórka. Świetliczak, który zdobył ich najwięcej - no wiadomo - zostawał  WODZEM :-)) Po całej zabawie, trzeba było odtańczyć taniec przy "ognisku" :-)
 




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz